Tekst : Andrzej Kojder
Zdjęcia : najczęściej Hanna Kojder

wtorek, 31 marca 2009

Loughcrew cairns, Loughcrew gardens i Trim Castle

Tym razem podczas wyprawy pogoda była co najwyżej średnia, wiał dość silny wiatr i nawet troszkę padało. Niezrażeni tym jednak, zrobiliśmy to co do nas należało, a owoce naszej pracy macie poniżej

1. Pierwszą atrakcją było Loughcrew Cairns, znane także jako Loughcrew Passage Tomb Cemetery, oraz Loughcrew megalithic complex. Jednak najsłynniejsze jest tłumaczenie gaelickiej (stary język używany w Irlandii oraz Szkocji) wersji Loch Craobh co ponoć oznacza Hills of the Witch, czyli wzgórza wiedźmy, lub czarownicy. Sam nie jestem tego taki pewien, gdyż wiem, że Loch - w Gaelicu oznacza jezioro.
Wracając do tematu, na tych wzgórzach znajdziemy grobowce korytarzowe, według wikipedii datowane na 3500 - 3300 lat przed naszą erą. Inne źródła podają 3000 lat pne, a nawet 4000 lat pne(W to ostatnie akurat niezbyt wierzę). Czyli powstały w podobnym okresie co Newgrange. Na szczycie góry, na którą wchodziliśmy i która notabene jest najwyższą górą w hrabstwie Meath, jest największy z grobowców. Można do niego wejść, jednakże tylko od połowy czerwca do końca sierpnia.
Wzgórza wiedźmy, znajdują się na szlaku "Sli na Bóinne" przetłumaczone na angielski jako "Boyne Valley drive". O samej rzece Boyne można powiedzieć wiele, pierwsza wzmianka o niej pochodzi od starożytnych Rzymian, natomiast dużo wcześniej służyła do zwożenia materiału na budowę Newgrange, Knowth i Dowth, które znajdują się właśnie nad tą rzeką. Zamek w Trim, też znajduje się kilkanaście metrów od Boyne, chociaż wybudowano go ponad 4000 lat później. Tara, o której wkrótce napiszemy, też wznosi się nieopodal tejże rzeki, a największa bitwa Irlandii nazywa się nie inaczej jak "Battle of the Boyne". Loughcrew natomiast jest oddalona od tej rzeki o ponad 20 kilometrów, co nie przeszkodziło w tym, aby umieścić te grobowce na szlaku "Sli na Bóinne".
Powróćmy jednak do grobowców, niektórzy zapytają skąd się wzięła ta potoczna nazwa - wzgórza wiedźmy? Doszukałem się legendy (jak zwykle) według której wiedźma sama usypała kopiec kamieni na szczycie góry, ponoć sypała te kamienie z lotu.
Dojazd:
Jeśli jedziemy samochodem z Dublina to najlepiej drogą N3 na Navan, a potem na Kells. W Kells zjeżdżamy w drogę R163, następnie R154 na OldCastle, do Oldcastle jednak nie dojeżdżamy, nieco wcześniej są drogowskazy które poprowadzą nas do samych grobowców.
Wstęp wolny.
W drodze do Loughcrew

Loughcrew


2. Loughcrew gardens - czyli ogrody Loughcrew, znajdują się nieopodal, zaledwie 5 kilometrów od wyżej opisywanych grobowców. Poprowadzą nas tam dobrze opisane drogowskazy.
Jeśli miałbym opisać to miejsce jednym zdaniem, powiedziałbym iż czasy świetności tegoż miejsca minęły co najmniej 2-3 lata temu, natomiast ceny pozostały nieadekwatne do stanu tychże ogrodów. Warto jednak zatrzymać się w kawiarni na bardzo dobrą kawę latte za 2,50 euro, aby rozgrzać się, po wcześniejszym chodzeniu po górach. Można też zjeść domową zupę, z domowym chlebem za jedyne 4 euro. Jest tu również wybór pamiątek i książek, chociaż niezbyt duży. W tej samej kawiarni kupimy bilety wstępu, za które zapłacimy :
ceny z dnia 15.11.2012
Dorośli : 7 euro   6 euro
Dzieci i bodajże studenci : 3.50 euro 3 euro
Seniorzy : 5 euro
Rodzina(2 dorosłych i do 6 dzieci) : 20 euro
Niestety porównując zdjęcia ze stron internetowych www.loughcrew.com do rzeczywistości którą tam zastaliśmy, można stwierdzić,że to nie to samo. Ogród jest zaniedbany, jest wiele grządek w których powinny rosnąć kwiaty, a zostały tylko tabliczki. Honor próbują ratować drzewa, fontanna i ruiny kościoła wraz ze starym cmentarzem(które nie potrzebują, aż tak wielkiej pielęgnacji), oraz staw.
Cena 8 euro to zdecydowanie za dużo jak na ogrody w takim stanie, w samym Dublinie można obejrzeć przecież za darmo "Botanic Gardens" i opisywane przeze mnie wcześniej "War memorial Gardens".
Loughcrew Gardens


3. Trim Castle - zamek w miejscowości Trim.
Wracając do Droghedy, postanowiliśmy wstąpić na chwilkę do małej miejscowości Trim, znajdującej się na południe od Navan w hrabstwie Meath. Tuż nad rzeką Boyne, stoi dumnie największy Anglo - Normański zamek w Irlandii, w zasadzie to już praktycznie jego ruiny, z wnętrza zbyt wiele nie zostało. Aczkolwiek w przeciwieństwie do wyżej wymienionych ogrodów, jak najbardziej należy zwiedzić to, co jeszcze zostało. Jak można przeczytać na mojej ulubionej stronie www.heritageireland.ie(w której zresztą są również opisy po Polsku) budowa zamku trwała ponad 30 lat i rozpoczęto ją w 1176 roku. Wielokrotnie modernizowany zamek dotrwał do dzisiejszych czasów. Jeśli przyjedziemy tu samochodem, musimy się liczyć z jakże niską opłatą parkingowa 80 centów za godzinę, natomiast w niedziele i święta narodowe parkingi są wolne od opłat.
Opłaty za zwiedzanie
Dorośli : 4 euro
Seniorzy : 3 euro
Dzieci i Studenci : 2 euro
Posiadacze karty OPW Heritage Card : wstęp wolny, o tej karcie przeczytasz TUTAJ
Część zdjęć Trim Castle, była wykonana podczas ubiegłorocznej wycieczki.
Trim Castle


Najlepsze według mnie zdjęcia z całej wyprawy:
Od W drodze do Loughcrew
Od Loughcrew Gardens
Od Loughcrew Gardens
Od Loughcrew Gardens

i prawie wszystkie z kwiatkami.
Film z naszej wyprawy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz